piątek, 26 kwietnia 2013

Jak zdrowo myśleć : Czyli "Poradnik pozytywnego myślenia" ;)

 „Poradnik pozytywnego myślenia” (ang. Silver Linings Playbook) to amerykański komediodramat z 2012 roku. Obraz jest adaptacją powieści pod tym samym tytułem autorstwa Matthew Quicka. Za reżyserię i scenariusz odpowiada David O. Russell, muzykę skomponował Danny Elfman, a produkcją zajęli się Bradley Cooper, Bob Weinstein oraz Harvey Weinstein...

To by było tyle, na temat samego filmu.. ale prawdę mówiąc, dla mnie, a także dla wielu oglądających, był on czymś więcej niż zwykłym komediodramatem. Bohaterem jest Pat Solitano, człowiek który w ciągu jednej chwili stracił wszystko: pracę, żonę, rodzinę i wolność. Pewnego dna wracając z pracy do domu, będąc w drzwiach słyszy weselną piosenkę, a chwile później leżące na całej podłodze części garderoby. Idąc ich śladem trafia do łazienki gdzie zastaje swoją żonę, wraz z jej kolegą z pracy, nauczycielem historii, biorących razem kąpiel. Wpada we wściekłość po czym katuje, niemal na śmierć, kochanka żony.Po tym jak przyłapał żonę na zdradzie stracił wszystko. I to nie ona została ukarana za niewierność a jej mąż, którego jedyną winą było ślepe uczucie. Wyrok sądu jest jednoznaczny : albo więzienie, albo terapia. Ostatecznie Pat idzie na terapię, co całkowicie odmienia jego życie.

Poznajemy go po kuracji, kiedy przy wsparciu przyjaciół i rodziny próbuje zapanować nad swoimi emocjami i wrócić do społeczeństwa.W tym właśnie żałosnym dla niego momencie poznaje innego wyrzutka z podobnymi problemami. Siostra żony jego przyjaciela, Tiffany (Jennifer Lawrence), która również jest osobą po przejściach. Całkiem niedawno straciła męża, zagubiona i samotna rzuciła się w wir przygód sexualnych, co chodź na chwile pozwoliło jej zapomnieć o śmierci męża. Dzięki jej przeżyciach tylko ona ma szansę go na prawdę zrozumieć.

Najmocniejszą stroną tego filmu jest zdecydowanie gra aktorska. Realnie odegrane postacie pozwalają doskonale wczuć się w sytuacje bohaterów. Głębsze jego przesłanie również działa na jego korzyść. Tworząc film reżyser zmusza widza do zastanowienia, szukania ukrytego sensu w pozornie trywialnych scenach. Zdaje się stawiać pytanie czy tacy ludzie mają szansę na powrót do społeczeństwa oraz czy dwoje chorych, a może zbłąkanych, ma szanse być razem. Aby zasugerować nam pozytywną odpowiedź, pokazuje pozostałych bohaterów, teoretycznie zdrowych na umyśle, a w praktyce również mających swoje lęki i frustracje.Ojciec Pata (również świetna postać, zagrana przez Roberta de Niro) to modelowy przykład nerwicy natręctw. Przyjaciel - Ronnie (John Ortiz) to sfrustrowany i zdominowany przez żonę człowiek, przechodzący załamanie nerwowe. Udaje im się funkcjonować w społeczeństwie niby lepiej niż pierwszoplanowym bohaterom, ale Russel wyraźnie stawia tezę, że wszyscy mamy jakiegoś "bzika".

Po wyjściu z kina, człowiek uśmiecha się sam do siebie, jednocześnie gdzieś głęboko zastanawiając się jak wiele szaleństwa ma w sobie on sam ;)
Lekarstwem na problemy tego świata ma być pozytywne myślenie. Jest to słowo klucz w terapii psychiatrycznej Pata. To dzięki temu, mając swoje problemy i zmartwienia, jest w stanie funkcjonować w otaczającym go świecie i czerpać swoją radość. Każdy, nawet najbardziej szalony człowiek może znaleźć coś, co pomimo opinii innych daje mu radość. Tą oazą dla Pata była oczywiście Tiffany.

Film wraz z całym przekazem, imponującą grą aktorską i całą oprawą zasługuje w moich oczach na szlachetną ocenę 9/10 .
Anja ;)



9 komentarzy:

  1. Muszę koniecznie oglądnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  2. zaczęłam go oglądać, ale jak dla mnie potwornie nudny :(

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam okazji go obejrzeć, ale może się skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie nie robię dzisiaj nic ważnego, czemu by nie obejrzeć ^.^

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie oglądałam, ale podczas majówki na pewno pochłonę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie oglądałam, miałam wybrać się obejrzeć do kina ale chyba obejrzę go w zaciszu domowym :))

    OdpowiedzUsuń
  7. mnie jakoś on nie zachwycił i już w połowie wyłączyłam ;/

    OdpowiedzUsuń

Miło, że czytałaś/czytałeś . :)

Skomentuj ! A na pewno Cię odwiedzimy ponownie . :D