piątek, 15 marca 2013

Do trzech razy sztuka !


            Końcówka 2012 roku była szałem, bo w księgarniach pojawiła sie książka pt. 'Fifty shades of Grey' (przepraszam za obcojęzyczną nazwę, ale jest lepsza niż polska). Tu i ówdzie dało sie słyszeć zadowolenie różnych czytelniczek, aż za namową przyjaciółki skusiłam sie ją przewertować.
Prędzej czytałam recenzje na blogach, opinie na forach i tak zróżnicowane zdania spowodowały, że zachciałam jeszcze bardziej sprawdzić ją na własnej skórze. Na początku oczywiście taka chęć mnie opanowała, ale zaraz po pierwszych zdaniach zrozumiałam, że to książka napisana tylko dla ZYSKU. To, że autorka jest BIG FAN 'Zmierzchu' to pewnie wiecie wiec ten aspekt pozostawiam w zapomnieniu. :) Mało znaczący fakt, chociaż mający duży wpływ na "losy" (o ile tak to można nazwać) głównych bohaterów. Widać brak wątków pobocznych, bo wszystko toczy się wokół jednego. Postacie drugoplanowe też nie mają jakiejś ogólnej kreacji, są po to, aby być. James nadała im tylko imiona, nie skupiła się na nich.
           
            Książka zaczyna się niewinnie, bo młoda i wyraźnie to widać trochę niedorozwinięta Anastasia szykuje się do wywiadu z 'szychą' biznesową. Oczywiście jak to przystało na bohaterów książek jest nieśmiała, pogubiona i tym podobne. Z jednej strony dziwi mnie fakt, że Kate wysłała taką niedorajdę na tak ważny wywiad. SKANDAL! W momencie spotkania się tych dwóch obliczy zaczyna się 'love story'. Anę urzeka jego uroda, on oczywiście też nie jest jej dłużny. Piękny Pan, z kasą, inteligentny czego chcieć więcej. Chociaż podczas przeprowadzania wywiadu jego odpowiedzi i argumenty są beznadzieje 'bo lubię to'. To jest odpowiedź na wszystko, a jak przystało na człowieka wykształconego to argumenty powinny być konkretne, dużym plusem są jednak nienaganne maniery. W dodatku już podczas rozmowy przejawia sie jego despotyzm i chęć zapanowania nad światem. Jakiś psychicznie chory, czy co? Po ich pierwszej i w zasadzie ostatniej CIEKAWEJ rozmowie przez kolejny rozdział toczy się 'happy, and beautiful love story'. On przypadkiem (rzekomo) wpada do sklepu, w którym ona pracuje, potem sesja zdjęciowa i w tym momencie romans dobiega końca, a zaczyna się erotyka. Książka nie jest krótka, ale niestety wydarzenia przez ponad sześćset stron kręcą się wokół seksu, co pod koniec staje się już nieco nużące. Jeszcze ubogie słownictwo autorki, po prostu zniechęca np. Ana najczęściej podczas seksu „rozpada się na milion kawałków”, a Grey krzyczy na nią: „poczuj to dla mnie, mała”. Ile razy można słyszeć, nie przepraszam... Czytać, to samo? W dodatku ten zwrot 'moja wewnętrzna bogini' doprowadza do niekontrolowanego śmiechu !

            Grey leżał ponad miesiąc na moim biurku, jakoś mnie do tego nie ciągło, a postacie tak nie urzekły, że aż chciałabym poznać ich losy. Jako 18 latka nie polecam tej książki, sławę zyskała tylko dzięki erotyce. Rzekomo w USA zachwyciła kobiety w każdym wieku, ale nie sądzę, żeby taka polska mama w wieku 20-30 lat (a starsze tym bardziej) sięgnęła po COŚ takiego. W Polsce zadawala grona 'małolat' (tu przepraszam za słowa) i kobiet, które poszukują wrażeń seksualnych. Jakby życie intymne Any i Szarego miało im w czymś pomóc?! W czym? No właśnie tego nie wiem !

            Z góry przepraszam za krytykę moje koleżanki, które zadowoliła 'powieść' (?!), ale mi nie potrzeba takich wrażeń, mam swoje życie i książki tego typu są zbędne. Nic nie wniosła, nic nie zmieniła i nic nie zostawiła. Sprawiła tylko, że zrozumiałam na czym opiera się miłość w dzisiejszym społeczeństwie. Tutaj chodzi o erotykę, kontakt cielesny, a nie o uczucie (no może troszeczkę). On wymagał od niej uległości, był 'pieprzonym' despotą, a ona wiecznie za głupia, żeby się jemu przeciwstawić. Nie sadzę, aby któraś z nas chciała mieć takiego mężczyznę. Co to, to nie.

Jak dla mnie książka na 2/10 - 2 ze względu na to, że KTOŚ (nie posadający wystaczającej wiedzy w pisaniu z chcęcią zarobienia łatwej kasy) tyle czasu poświęcił, aby napisać taka tandetę - SZACUNEK !

 Moja ocena : 2/10

~ Nelia . ♥

18 komentarzy:

  1. wszystkie zdjęcia robię sobie sama :) ale dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam trzy części dosyć szybko i nie uważam tak jak ty. Owszem jest to lekka lektura, ale czy Ana jest niedorozwinięta? Raczej nie, myślę że jest po prostu młodą dziewczyną, która jest nieśmiała i postać Christiana ją zdominowała, owszem bo jest bardziej doświadczony i starszy od niej, ale jak widać tylko Ana potrafiła się mu postawić, co dobrze widać w 3 części, a także wtedy kiedy od niego odchodzi, a Christian jest tak przerażony tą wizją, że zmienia całkowicie swoje zachowanie. Wiadomo, każdy ma inny gust, każdy czyta inną tematykę, inne książki. Ale w swojej skali nie dałabym 2.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie czytalam. Zapraszam do siebie!
    Kisses
    Aga

    New post
    Tiger and gold in attack!
    www.agasuitcase.com

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie piszesz ;D dzięki za odwiedziny i obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiam się nad przeczytaniem ..

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę się wziąć za te książki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie czytałam tej książki, wiem właśnie, że jest wielki szał na całą trylogię. Jednak jakoś nie śpieszy mi się by ją przeczytać, owszem może pożyczę sobie od koleżanki ale nieprędko :) na razie 'delektuję' się książkami Grahama Mastertona i Stephena Kinga :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Sama nie czytałam, więc swojej oceny nie wyrażę :) Moje koleżanki za to miały całkiem inną opinię niż Twoja bo były zachwycone tą sagą :) Aż sama z ciekawości przeczytam w wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niemal jako nieliczna książki jeszcze nie czytałam...

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam i po twojej ocenie nie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. +co do twojej recenzji, sama czytałam tę książkę z oczywistego powodu-nudy i mam dokładnie takie samo zdanie, wszystko kręci się wokół seksu i co 5 minut wspominanie o 'wewnętrznej bogini' gosh -,-

    OdpowiedzUsuń
  12. haha, ja w dalszym ciągu nie przeczytałam, ale moje koleżanki strasznie się tym jarają ;>

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę w końcu sięgnąć po tę książkę :-) Jakoś ciągle gdzieś o niej czytam, słyszę, koleżanki zaczytują się na zajęciach! Pora i na mnie :-) Pozdrawiam :-*

    OdpowiedzUsuń
  14. taaa wszystko napisane na podstawie zmierzchu i autorka otwarcie o tym mowi ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. po części się z Tobą nie zgadzam ;)
    1. Wg mnie Ana nie jest "niedorozwinięta", ale niedoświadczona życiowo.. :)
    2. ... i może dlatego, Grey ją tak zdominował i nią zawładnął.Poza tym imponował jej na każdym kroku. Poczynając od jego nienagannych manier i wyglądu,a kończąc na doświadczeniu w łóżku, którego ona nie posiadała.
    3. Christian nie jest psychicznie chory.. po prostu ma własne cele, ideały i ukształtowany własny światopogląd.
    4. "(...) potem sesja zdjęciowa i w tym momencie romans dobiega końca, a zaczyna się erotyka. " - wydaje mi się, że ten "romans" dopiero wtedy się zaczął ;)
    5."(...)mi nie potrzeba takich wrażeń, mam swoje życie i książki tego typu są zbędne." - okej, a może tę książkę wystarczy potraktować jako coś na nudę,gdzie akcja toczy się sama i nie trzeba się za bardzo wysilać nad myśleniem "co będzie dalej?"
    6."zrozumiałam na czym opiera się miłość w dzisiejszym społeczeństwie. Tutaj chodzi o erotykę, kontakt cielesny" - tego nie skomentuję, wybacz! ;)
    7. " On wymagał od niej uległości, był 'pieprzonym' despotą, a ona wiecznie za głupia, żeby się jemu przeciwstawić" - ojj.. wymagał od niej uległości i posłuszeństwa, to fakt.. Jednak Ana potrafi mu się przeciwstawić, co widać na samym końcu tej części (oraz w 3 części), kiedy od niego odchodzi i właśnie wtedy On zmienia swoje nastawienie do pewnych spraw.. (ale o tym w 2 części. Poza tym wymagał też od niej uległości i posłuszeństwa, nie pozwalał jej na wiele rzeczy, bo po prostu się o nią martwił, był opiekuńczy... czasami aż za bardzo, ale nie potrafił inaczej.. ( 3 część)

    Ponadto :D
    Aby ocenić Christiana potrzeba spojrzeć na niego troszkę obiektywnie.. na to w jakich warunkach spędził pierwsze lata swojego życia, zanim trafił do idealnej rodziny Greyów ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kompletnie nie rozumiem popularności tej książki. Z niesmakiem odłożyłam ją po kilkunastu stronach. Nie ma w niej nic poza erotyką i tanim pisaniem.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio jest bardzo głośno o tej książce, większość pochwala dlatego zdziwiła mnie Twoja opinia, ale może i masz rację ;) Osobiście nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń

Miło, że czytałaś/czytałeś . :)

Skomentuj ! A na pewno Cię odwiedzimy ponownie . :D